"Ajour" po francusku znaczy dziurka. To idealna nazwa dla mojego nowego projektu. Będzie to kopia sweterka, który miałam dawno temu, który lubiłam, niestety czas go nie oszczędził - same rozumiecie, nic nie trwa wiecznie.
A dziergam go od góry na okrągło, z tej samej włóczki co Sweterek "Rosa" z poprzedniego postu, czyli z:
PEONIA (100g/520m) KOLOR - pudrowy róż 100% akryl
Kupiłam kiedyś 3 motki tej włóczki. Na "Rosa" zużyłam 1,69 motka, a pozostałe 1,31 postanowiłam przeznaczyć na "Ajour". Mam nadzieję, że mi starczy.
Pomyślicie sobie, że trochę to nudne, że w sumie nic się na moich drutach nie zmieniło, ale wykańczanie takich pozostałości ma moim zdaniem same plusy. Po pierwsze jak dobrze pójdzie pożegnam się z tą włóczką na zawsze, a po drugie nie muszę tracić czasu na próbki i na obliczenia, mam już gotowy schemat wykonania, a to mam nadzieję przyspieszy moją pracę.
Na te chwilę mam już przerobione 32 rz. Przy 48rz będę rozdzielać robotę na kadłubek i rękawy i myślę, że wtedy już pójdzie z górki. Mam nadzieję, że wkrótce się zaprezentuję w "AJOUR" :)
Na koniec mam pytanie, w moim najbliższym otoczeniu (w rodzinie , w pracy) zbieramy od jakiegoś czasu nakrętki po napojach, mamy ich już trochę i chcemy je przekazać komuś potrzebującemu, kto zbiera je np. na leczenie dziecka lub na wózek inwalidzki itp. I tu moja prośba, może znacie kogoś takiego ze Szczecina i możecie mi podać jakieś namiary na taką osobę - było by super gdyby trafiły we właściwe ręce.
Aurelio, CU@5, Ulaj, Moka : Dziękuję dziewczyny. Guziczki rzeczywiście odmieniły ten prościutki sweterek.
Pimposhko: Dzięki za uznanie i oczywiście za wspaniały filmik instruktażowy o Magic loop.
Nelo: Dziękuję za miłe słowa pod adresem sweterka. Robiłam go na okrągło od góry, czyli tak jak wszyscy. Od dołu bezszwowo udało mi się zrobić te kamizelkę link.
Już widać, że będzie to bardzo wdzięczne i delikatne:)
OdpowiedzUsuńJuż mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ślicznie :) ewa
OdpowiedzUsuń