W ostatnim czasie każda biżuteria wychodząca spod moich rąk była wykonana na konkretne zamówienie, więc i kolory i forma były z góry określone przez odbiorcę. W poprzednich postach pokazywałam kolczyki i bransoletkę, w których przewodnim motywem były kamienie półszlachetne, a cała linia, jeżeli mogę to tak górnolotnie określić, otrzymała nazwę "Lawina kamieni". Nadal trwam w tym nurcie, ale o tym opowiem w dalszej części posta. Na początek kolczyki, które wykonałam w ilości czterech sztuk na ślub koleżanki dla jej druhen. Oto one:
A na poprawiny jedna z nich domówiła komplet składający się z kolczyków i bransoletki, właśnie z zapowiadanej wcześniej serii "Lawina Kamieni" w tonacji czerwieni, bieli i czerni, wykonanych z czerwonego korala, marmuru i onyksu.
[ Zdjęcie jest wykonane przez nową właścicielkę]
Dla tej samej koleżanki powstała jeszcze jedna para kolczyków, identycznych jak te powyżej tylko zamiast czerwonego korala użyłam granatowego sodalitu. Jak się uda dodam zdjęcie.
Na koniec dziękuję Wam dziewczyny za miłe słowa na temat mojego topu :) Serce rośnie i aż chcę się łapać za szydełko.
[ Zdjęcie jest wykonane przez nową właścicielkę]
Na koniec dziękuję Wam dziewczyny za miłe słowa na temat mojego topu :) Serce rośnie i aż chcę się łapać za szydełko.
Cała biżuteria jest piękna a kolczyki dla druchen szczególnie mi się podobają.
OdpowiedzUsuńTo co, zakładasz firmę ? ;)
Super bizutki. Co do materialow to mam strone gdzie mozna cos fajnego znalezc i w miare tanio, jak chcesz to mi napisz i Ci podesle. U mnie materialy najtansze jakie znalazlam sa za 15euro, wiec Ci to dopiero ceny wala :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne!
OdpowiedzUsuńŚliczne i delikatne :)
OdpowiedzUsuńMadline, bardzo fajne kolczyki i bransoletka i naszyjnik-ale kolczyki super..i w ogóle blog bardzo przyjemnie się czyta..właśnie chodzę po Twoich szufladkach i podziwiam.
OdpowiedzUsuńGratulacje z wygranej chusty:) ja nie mam takiego szczęścia w życiu.Bardzo czytelnie opisałaś wykonanie ściegu materacowego- zatrzymałam się przy tym, bo rzadko spotyka się tak "łopatologiczne tłumaczenie"-oczywiście w baaarrrrdzo pozytywnym sensie..
Na pewno wpadnę do Ciebie jeszcze nie raz, bardzo mi się tu podoba
--
pozdrawiam
www.agadzieje.blog.onet.pl
Tymi pierwszymi jestem totalnie zauroczona, delokatne i maja to cos, co przyciaga moj wzrok.
OdpowiedzUsuńbuzka
Madline, ja dziś też króciutko, trzymam łapki za Twoją sunię, to jest straszne, jak patrzymy na chore zwierzę, a ono prosi oczkami " pomóż mi"
OdpowiedzUsuńbardzo ładne:) dziękuję za udział w candy u mnie i życzę szczęścia w losowaniu:)
OdpowiedzUsuń